może na lato będzie już nowa piękna sierść bo teraz to masakra .....
deresz 2013-03-17
Musiał miec mocno zaawansowaną tę drożdżycę. U Neli zlokalizowała się między palcami i nigdzie się nie przeniosła. Leczenie trwało prawie pół roku, później szczepienie i raz zauważyłam nawrót ale ja byłam przewrażliwiona, podaliśmy wtedy jeszcze raz ketakonazol przez chyba dwa miesiące i do tej pory nic. U Filemonka z pewnością też tak bedzie, włosy odrosną. Słońce ma zbawienny wpływ, będziesz musiała mu zrobic klateczkę w słonecznym miejscu i go wygrzewac:)))