TA DZIEWCZYNKA LUBI BAWIĆ SIĘ DOMKAMI I ZAMKAMI, ALE MIESZKAJĄ W NICH NIE LALKI, LECZ ... ZWIERZĄTKA.
JA OWSZEM, BAWIŁAM SIĘ LALKAMI, LECZ NIE "W MAMUSIE" TYLKO W "KOLEŻANKI". MOJA ULUBIONA LALKA BYŁA NIEZBYT DUŻA, MIAŁA WŁOSY DO PASA, I UŚMIECHNIĘTĄ BUZIĘ Z ZADARTYM NOSEM :) DOSTAŁAM JA OD TATY. ZNIKŁA W NIEWYJAŚNIONYCH OKOLICZNOŚCIACH, KIEDY RAZ MOJA MŁODSZA SIOSTRA ZOSTAWIŁA JĄ NA PODWÓRKU. NAWET LALKI MAJĄ NIEPRZEWIDZIANE PRZYGODY...
A WY PAMIĘTACIE SWOJĄ ULUBIONĄ ZABAWKĘ?
magdam7 2019-02-10
Miło powspominać, drewnianą niebieską hulajnogę, dostałam ją od sąsiadów byłam rozczarowana że to nie rowerek ale później byłyśmy nierozłączne.
lucilla 2019-02-10
pamiętam, że mama kupowała takie gotowe , ładne lalki narysowane na kartonie - wycinałam je i dołączone ubranka wycinałam - były bardzo ładne ale papierowe !
ania30 2019-02-10
Bawilam sie guzikami... badzo lubilam, i do dzis uwielbiam ciekawe, ladne
guziki np. pierwsze zabawy w szkole, wyobraznia byla tu najwazniejsza.
Lalki tez naturalnie byly wazne, ale ostatnia zabawka to pluszowy
misiek koala :))
imar18 2019-02-10
Amerykańska lalka podobna do późniejszych Barbi, ale nie taka chudziutka jak obecne. Miała piękną fryzurę, włosy można było czesać. Wysokie obcasy i piękną sukienkę w kwiatki.
senny 2019-02-10
Moją była luneta 20x50, miałem ją wiele lat, niemal zawsze przy sobie. Pewnego dnia, kiedy już byłem młodzieńcem rozleciała się na części...
asiao 2019-02-10
Fajne macie wspomnienia :)
magdam - doskonale Cię rozumiem, hulajnoga daje poczucie wolności :)
lucilla - były papierowe, ale można było mieć ich dużo, a nawet samej dorabiać, przyglądając "szablon" :) to była pyszna zabawa, moja siostrzyczka miała ich tyle, że bawiliśmy się w klasę, wesela, bale itd. :)
ania - kolorowe guziki świetnie rozwijają fantazję!
Imar18 - amerykańska lalka, nono! To Ty byłaś "gościowa" :) Ja dostałam tylko jedną zagraniczną laleczka, z Niemiec, ale szczerze mówiąc była okropna, mała z wielkim łbem i wszystkie włosy jej stały dęba :))))
senny 2019-02-10
asiao - miałem wcześniej Nick czerw. Potrzebowałem zmiany o 180 stopni.
ewik57 2019-02-11
I hulajnoga, i rower, i papierowe laleczki, i guziki.....
To wszystko mi przypomnieliście :)
Były jeszcze kolorowe kalkomanie i chińczyk.
Ale najlepiej się bawiłam oglądając i /dość wcześnie/ czytając książki.
I z lektur nie wyrosłam.
eljot60 2019-02-11
Moją pierwszą ulubioną zabawką był traktorek ze starej szpulki. Dla zainteresowanych link:
https://www.youtube.com/watch?v=IqO_Bm0eAhw
mamkoko 2019-02-11
''Gdy byłem małym chłopcem chciałem być żołnierzem, miałem szablę i z gazety hełm......'' :)
pazur52 2019-02-11
Żyłam w takich czasach i w takim miejscu że dzieci zabawek nie mieli... ale za to mieli zabawy :) było ich tyle ze moj tel nie wymieni ic tu bo ma ograniczoną ilosc znakow ale taka ulubiona to był głuchy tel
senny 2019-02-11
Nie pierwsza zabawka, ale gdzieś w wieku 10 lat, którą naprawdę dobrze pamiętam, była zabawkowa krótkofalówka. Nie mogłem z nikim nawiązać łączności ale odbierałem wiele stacji CB i słuchałem. W tamtych czasach, CB tętniło od rozmów towarzyskich. Zapoczątkowała ona zainteresowanie fizyką i elektroniką i krótkofalarstwem. Teraz Mam radiostacje bazową, ale nie tętni już takim życiem jak kiedyś. Wszystko co było zawsze wydaje się w jakiś sposób "lepsze". Nostalgia, sentyment, respekt i szacunek...Pozdrawiam serdecznie Wszystkich
pazur52 2019-02-11
Ale tylko z nazwy- bo właziliśmy na drzewa kazdy na swoim polu i darłysmy sie że było nas słychac w sąsiedniej gminie :):)
asia11 2019-02-11
ja miałam ukochanego misia. Po latach jego powycierane futerko przyozdabiały cery i łatki, zamiast oczek pszyszyte miał guziczki. Łapki kilkakrotnie wyrwane przez psa ,zostały przez mamę przyszyte , a z brzyszka czasami sypały się trociny. Stary ale bardzo kochany .
asiao 2019-02-11
senny - to prawda, ja tez marzyłam o krótkofalowce, ale tylko raz udało mi się pobawić pożyczoną :) Też pozdrawiamy :)
asia11 - wzruszyłaś mnie tym swoim starym misiem.... misie jak widać miały niezłe przejścia, a mimo to zostały wiernymi towarzyszami dziecinnych dni...
edge56 2019-02-11
Pamiętam, ale nie powiem... duży juz byłem ;-)))
A tak serio... Straż Pożarna, z wyciąganą na korbkę drabiną!!!
(kupę kasy rodzice wydali wtedy na ten prezent "pod choinkę")...
birkut22 2019-02-12
ja lubiłem bawić się zapałkami , ale jak spaliłem stodołe ciotki to mi zabawki zabrali , potem zostałem strażakiem
therion 2019-02-13
Asialo wspomniala na poczatku o resorakach,jakbym to mogl zapomniec jak kupowalo sie w Pewexach i to znanej marki Matchbox? zarowno te duze jak i te wielkie ale to byly czasy!
asiao 2019-02-13
Czasy były takie że się polowalo na jakąś atrakcję :) kto miał resoraka to był gość :)
amarea 2019-02-13
Jak zawsze zaskoczyłaś mnie tematem ;)
W pierwszym momencie nic mi nie przyszło do głowy...
Zaczęłam czytać komentarze i wiele rzeczy mi się przypomniało :)
Eljot zaciekawił mnie traktorkiem, nie znałam takiej zabawki ( z ciekawości zapytałam męża, czy kojarzy taki cud? Odpowiedź była potwierdzająca, czyli wychodzi na to, że to bardziej znana zabawka dla chłopców ;)
Wszystko zależy od wieku, bo z kolei Senny przypomniał mi o czymś takim jak rozmowy za pomocą sznurka połączonego z puszkami od pasty na buty ;D
Jako mała dziewczynka marzyłam o lalce i łóżeczku dla niej, ale pamiętam też, że sama uszyłam sobie swoją lalkę, może bardziej pacynkę z którą bardzo byłam związana. W zimie brałam ją na spacery i woziłam na sankach (deska na sznurku), szyłam jej ubranka i opiekowałam się nią najlepiej jak mogłam :D
Dzięki Ola za wspomnienia... :)))
meadd 2019-02-13
kredki...farby...i kawałek białego papieru...moje najbardziej ulubione "zabawki"
:)
ewjo66 2019-02-14
miś Klep...dostałam go od Babci na 2-gie urodziny...mam go do dzisiaj...więc Klepuś skończy z tym roku 51 lat...