... W KOŃCU TAKŻE SAMYCH FANATYKÓW...
To była wzorcowa rodzina III Rzeszy. On Joseph Gebbels, minister propagandy, postać z samej wierchuszki hitlerowskiej elity. Ona, Magda, elegancka blondyna o chłodnej urodzie, grała rolę Pierwszej Damy Rzeszy, jako że Hitler był kawalerem, a Magdę uważał za ideał niemieckiej kobiety. Urodziła siedmioro dzieci, czyli wyrobiła zalecaną normę – czwórki – z nawiązką. Wszystkie dzieci nosiły imiona na H. Na cześć Wodza. I wszystkie, prócz dorosłego syna Magdy z pierwszego małżeństwa, zostały przez rodziców otrute w ostatnim dniu istnienia Rzeszy, w bunkrze Hitlera. Bo ich rodzice uznali, że życie w świecie bez Wodza i jego idei nie ma sensu. Sami też się zabili. Magda w ostatnich miesiącach przeszłą na buddyzm i wierzyła, że się zreinkarnują.
Książka opowiada o życiu codziennym rodziny, a właściwie głownie dzieci Gebbelsów, w prostej relacji zostawionej przez ich nianię. Jest dużo zdjęć. Całość bardzo prosta, wręcz banalna – dzieci miały lalki, jamniczka, kucyczka i dwie nianie, chodziły do szkoły, na lato wyjeżdżały do wiejskiej posiadłości. Uczono je piosenek, pisania listów z powinszowaniami, itd. Uregulowane, typowe życie dzieciaków z zamożnej rodziny. Tym bardziej wstrząsający jest kontrast z ponurym finałem w bunkrze, porażająca wręcz przestroga, do czego może doprowadzić fanatyzm.
alvin 2018-12-12
Ktoś kiedyś powiedział, że ''fanatyzm jest gorszy od faszyzmu'' i to prawda. Oba te stany są groźne ale o ile faszyzm był realistyczną i rozmyślną ideologią, o tyle fanatyzm jest ślepą doktryną w swych skutkach dotykającą nawet w czasie pokoju zupełnie niewinnych ludzi.
daro55 2018-12-12
.....to muszę uważać :)))))))) Hahahahhaha
Olu , no cóż tu dodać, niestety fanatyzm wraca, mam rację ?
ewjo66 2018-12-12
mam pociąg do lektury przedstawiającej losy ludzi zatopionych w zawierusze II wojny światowej...i tych *szarych* i tych na *stołkach*...
czytałam też o Gebbelsie i jego nieszczęsnej rodzinie...nie mogłam zrozumieć i dalej nie mogę - DLACZEGO W TAKI SPOSÓB ZABILI SWOJE DZIECI?...no i właśnie kretyński fanatyzm okazał się odpowiedzią...
sporo ciekawych i fajnych artykułów znajduję na tej stronie
http://ciekawostkihistoryczne.pl/?gclid=EAIaIQobChMI-JPykZDd3AIVUOaaCh2mvwuCEAAYASAAEgIuUfD_BwE
daro55 2018-12-12
Spokojnego , miłego dnia Olu :)
asiao 2018-12-12
daro55 - no niestety, wraca w rożnych formach, i jest to zawsze groźne
satsuma - nie byłyby same, takich dzieci zostało w Niemczech wiele. Syn Bormana na przykład został księdzem.
To były jeszcze bardzo małe dzieci, nie skażone politycznym myśleniem - id dwunastu do trzech bodaj lat, mogły mieć normalne życie.
asia11 - książka jest napisana bardzo prosta, łatwa w czytaniu, ale właśnie ten opis codzienności, mnóstwo fajnych zdjęć wesołych dzieciaków robi wstrząsające wrażenie. Niania nazywała jedynego chłopca w rodzeństwie "Braciszkiem", bo miał urodziny z jej bratem... "Idziemy dziś do bunkra wujka Adolfa - powiedział jej wesoło przy pożegnaniu - idziesz z nami?" Niani nie zabrano, a chłopczyk już z tego bunkra nie wyszedł.
pazur52 2018-12-12
Ja staram sie nie myslec na takie tematy... bo włącza mi sie wyobraźnia i wtedy ...ech...
kaa4224 2018-12-12
Witaj Asiu - był to zwyrodniały system jak i jego propagatorzy , dla których życie ludzi nic dla nich nie znaczyło . Świadczy o tym także sposób zagłady własnej ,całej rodziny .Pozdrawiam cieplutko .
asiao 2018-12-12
Zbyszku, wiadomo... Zawsze próbuję zrozumieć jak ludzie dochodzą do takiego stanu, bo przecież chyba kiedyś na początku byli normalni? Ale tego nie można zrozumieć.
comitak 2018-12-12
Jeden z największych zbrodniarzy wojennych.Oddanie i służalczośc Hitlerowi i Rzeszy odebrało mu rozum.Poświęcić swoje,małe dzieci?Fanatyczny nazista.Książka na pewno warta przeczytania .
goodog 2018-12-26
Ciekawe, bo także buddyzm zabrania samobójstwa. Widocznie, Magna nie zdążyła się zagłębić w tę religię.