Połowa września, dzieciaki już na dobre zaprzęgnięte do roboty. A ja znalazłam niedawno trochę „humoru z zeszytów” i pękłam ze śmiechu, więc i Wam zapodaję żeby ocieplić trochę ten pracowity czas:
„Było raz siedmiu braci i urodziła im się córeczka”
„Doszliśmy do tak rzadkiego lasu, że nie było ani jednego drzewa.”
„Kupił jej drogie rękawiczki, za które zapłacił marne grosze”.
„Przezywano go rożnie, ale on na to uwagi nie zwracał, gdyż całą głowę miał łysą i szczerbatą”.
„Wody lecznicze należy pić, przechadzając się powoli przez szklaną rurkę”
„Olbrychski chciał być bohaterem pozytywnym, Ale Kalina Jędrusik wciąż go łaskotała”.
„Człowiek może zarazić się od człowieka lub zwierzęcia, jeśli używa wspólnego ręcznika”
„Senne powieki opadały mu na piersi”.
„Danusia stanęła na ławie i zagrała na lutownicy”
„Wiosna, więc całe przyrodzenie okrywa się kwiatami”.
kaa4224 2018-09-13
Ach - te pisania do sztambucha . Po latach znowu odżywają . Gratulacje.
Pozdrawiam cieplutko Asiu.
brzydka 2018-09-13
Dobre :))
I zaraz mi opadną powieki na piersi.. Tylko nie wiem czy z racji wieku, czy zmęczenia ;p
zbibike 2018-09-13
czuje się rozbawiony :) świetnie wyłapane
asiao 2018-09-13
Cieszy mnie to, zbibike :)
Brzydka, nie jest źle, dopóki nie opadają Ci piersi z racji wieku :)
alvin 2018-09-14
Fajne, a najfajniejsze z tą wiosną co całe przyrodzenie okrywa kwiatami, ciekawe czy jesienią trzeba pozamiatać z liści czy tak zostawić na zimę :P
oliwkaa 2018-09-14
ha ha w szkole zawsze było śmiesznie...przypomniało mi sie jak ja na j.polskim do kolezanki napisałam list w ktorym wystąpił ksiądz,świania i tyłek delikatnie mówiąc ... nauczycialka przechwyciła korespondencję i zbulwersowana wstawila mi dwóje i wezwała mame do szkoły ha ha ha.
oliwkaa 2018-09-14
re:
przynajmniej jest co wspominać .... :)