...

...

pragnę mocniej
do pożółkłej topoli
na srebrnej drodze
pełnej lipcowego kurzu
pragnę Ciebie
deszczem na moje nagie ciało
spłyń

drzewa szeptały trwożnie
dzień dzień
śmiały się cicho
noc

nocą w moje rozchylone ręce
ciepłą nocą
wilgotną rosą
przyjdź

<Halina Poświatowska>

niechec

niechec 2010-06-26

słonecznie :D
jakoś wtedy inaczej podchodzi się do życia hehe

dodaj komentarz

kolejne >