Misiu z dzisiaj :)

Oj będzie tu się chyba siwo robiło na garnku u mnie...

Wczoraj był chyba drugi raz w życiu na lonży. Stęp i pare kółek kłusa zrobił ... Był świetny. Pokazać mu tylko co się chce i naprawde się stara.
Dziś też ciekawie. Puściłam go luzem na hali i sam sobie wszystko obwąchał. Na prawo jak go lonżowałam to mi się wyrwał.... :p. Potem postanowiłam założyć siodło. Miał je na sobie ponoć drugi raz. Reakcja super. Stał grzecznie i nawet przy podciąganiu popręgu było wporządku. Z siodłem potem też pobiegał. Aleee jestem z niego zadowolona <3

I próbowałam mu kopyta wyczyścić co mnie wykończyło ... Mam nadzieję że jutro to lepiej nam wyjdzie :D

https://www.youtube.com/watch?v=IcoqJCJlHbQ