Dzisiaj nie mialam na nic siły, dałam mu jeść, wode i jak brałam go na trawe to mnie tak zaczął brzuch boleć że myślałam że zdechne, a jemu jeszcze odwalało więc po 10 min go dałam do boksu ... Poszłam poleżeć w łóżku, potem jak mi przeszło to zjedliśmy lody i ogrodziliśmy dla niego miejsce białymi sznurkami ... Wszedł, zerwał się i galop i jakims cudem przebiegł pod sznurkiem i prosto na sadzarke do kapusty i coś tam jeszcze, dobrze ze nic sie nie stało , tylko uciekł i zaczął sie paśc obok silosa. To złapaliśmy go i druga próba- tym razem z drugiej strony uciekł W STĘPIE pod tym sznurkiem ... i poszedł na koniczynke sobie -.- stwierdzamy , że nie ma to sensu i trzeba coś innego wymyślić.
Jutro o 12.00 będzie kowal !
a z nogami i kopytami widać że jest o wiele lepiej i tak bo gdyby go bolało jak w pierwszy dzień to by dzis nie szalał tak, więc jest dobrze :) jutro się okaże więcej :)
Na zdjęciu widać nowe ogłowie, którego jeszcze nie mieliście okazje zobaczyć i nowe wędzidło, które kupiłam dwa dni temu ^^
Mój Misiak kochany <3
marci12 2013-08-09
Ale on jest śliczny ;d
kinia4 2013-08-09
Uciekinierzy, wszędzie dezerterzy :D haha
Najlepiej jakby by był prąd, ja ogrodziłam linką z drutem i zwykłą taśmą ostrzegawczą za 7 zł :D
agif20 2013-08-09
Cudowne ogłowie! ;)
To się chłopak wyszalał :)
A jak szaleje to tak, jak napisałaś jest dobrze ;D