Wczoraj na Nim jeździłam... Super było :p troszke brykał. Jest kochany <3 Takie 70-80 cm też sobie skoczyliśmy :P
A dzisiaj tyleee roboty, nie dawno dopiero do domu wróciłam :D
Od 11.30 na stajni. Najpierw Priama wypuściłyśmy z Agatką na hale żeby pobiegał. Potem Rowenta i Welur w ręku na hale. Chwilka przerwy i potem czyściłam Rowente, Welura, ogiera i jakąś tam klacz Dominikowi... byłam padnięta :P
Zaczełam siodłać Rowentee, bo Ewa już na mnie czekała, to tej coś odwaliło, zaczełą się cofać, odwróciła się i wygalopowała ze stajni... to nic, gdyby nie to, że byłam w trakcie zakładania jej ogłowia... miała wodze na szyji tylko ... i kantar =.= jak ją złapałam na jakimś padoku i spojrzałam na ogłowie tooo ... całe rozwalone ;< Ewa musiała jechać na moim czarnym :o.... ehh...
Więc nie zbyt fajnie. A tak to pomogłam, poczekałam z koniem i potem na Welurze wróciłam na gorkę. Wziełam Carmello na padok i mama porobiła mi fotki nowym aparatem. Ja tez porobiłam i mam dużo fajnych zdjęć :D. Potem wzrobiłyśmy konią wcierki z Ewą i wróciłam do domu.
Ale jestem zmęczonaaa!
trish 2012-03-17
Słodkie ;*
kokonie 2012-03-17
śliczne :)
dobrze, że sobie nic nie zrobiła...
danioxd 2012-03-17
ślicznie !
marci12 2012-03-17
słodko:)
wenus67 2012-03-17
Ślicznie ;** ja tez padam !!
ekuss 2012-03-17
przepiękne! Jak z obrazka :)
kika5 2012-03-17
słodko ;)
gawcio1 2012-03-18
Boski jest ;)