sweet...

sweet...

dzisiaj kiedy zobaczyłam to zdjęcie uświadomiłam sobie że nie do końca jestem straszna...
obudził się we mnie dzieciek - na nowo polubiłam zime...
a jeszcze później zaskoczył mnie sms...
INWAZJA FRAKTALI :*

Teraz ta inwazja jest i tutaj.

Uwielbiam to uczucie, kiedy ciesząc się jak przedszkolak wiem, że jest we mnie też odrobina dorosłości...

Ale czy moge powiedzieć że jestem w pełni szczęśliwa?
Myślę że nie, ale na pewno to szczęście jest chociaż o gram pełniejsze niż wcześniej :)
Może życie jednak nie jest takie złe?