Może to Ty i ja...

Może to Ty i ja...

Dobrze mi w położeniu w jakim się znajduje?
Nie, ale dam jakoś rade, bo inaczej stracę osobę, na której zależy mi bardzo.
Dzisiaj zostaję w domu, nie wychodzę.
Nie chce zabić niewinnego przechodnia, któremu wypadnie z ręki siatka, lub który niechcący trąci mnie ramieniem...
Bogu ducha winni obrywają czasem najbardziej, a ja teraz też nie mam za co obrywać więc czemu dostaje?
Zza okna słyszę szczekanie psów i dźwięk jaki wydaje drewno stykające się z ostrzem cyrkularki...
Te dźwięki przypominają mi ostatnie 2 miesiące mojego życia...
Ja jako ostrze, Ty jako drwa...
Przepraszać mogę, ale to i tak nic nie da jeśli na prawdę nie pokażę, że mi zależy...
Okazuje się, że nie wystarczy tylko kochać...

https://www.youtube.com/watch?v=m-H7Sb5LPqI&feature=channel_video_title