Szymon i pan Kostek Kostkowski :)

margita 2014-01-13

OJ Aniu te choroby są męczące ile można wytrzymać ,szkoda Tych naszych dzieciaczków!!!!!!!!!!!!
pozdrowionka:)))))))

biene 2014-01-13

duzo zdrowka..nie dajcie sie....

marfud 2014-01-13

Dużo zdrówka dla Szymka i dziewczynek...osz te cholerne wirusy..wrrr..
siedziałam dziś u Ciebie na garze , miałam coś napisać, ale oczywiście Iguś w tym momencie miał mi duzooooo do powiedzenia...no i nic nie napisałam. :(
A wypad z dziewczynami był super..popiłyśmy sobie, połaziliśmy no i uśmiałam się do łez bo takie to fajne jajcary:)...Już myślimy nad następnym takim wypadem:)....Buziole Wam przesyłam :)

amelka1 2014-01-13

A jednak...no niestety tak to jest z tymi wirusami...odczepić się nie chcą;-(
życzymy zdrówka całej rodzince;-)
Dobrej nocki Rodzinko ;-)

rozi09 2014-01-14

Oj...Aniu współczuję.
Dzieci chore to najgorsze co może być.
Zdrówka dla córci dużo,dużo i dla Was wszystkich też.

margita 2014-01-14

Tak Aniu...miłego dzioneczka Wam życzę:))))

krisa22 2014-01-14

Zdrówka Aniu Wam życzę!

pola08 2014-01-14

Miłego dzionka życzę...:)) i dużo zdrówka dla dzieciaczków.

pafial 2014-01-14

Zdróweczka Aniołku życzę :)
Re: oj Ania Julek jest nie do poznania zazdrosny o wszystko mimo że cały czas bawie sie z nim itp na okragło jestem z nim bo Aurelka to istny Aniołek . Noc całą przesypia sama zasypia zadko kiedy placze ... Moze Julkowi z czasem przejdzie :/

amelka1 2014-01-14

JAK TAM RODZINKO...ZDROWIEJECIE???
POZDRAWIAM I MIŁEGO POPOŁUDNIA ŻYCZĘ ;-)

dorciad 2014-01-14

kochana taka pogoda ...powinna być zima a tu widzisz jak jest i jak maja nie pojawiać się choróbska....

hubik 2014-01-14

fajny Szymuś i fajny kostek
w naszym przedszkolu nie pochwalają takich zabawek ehh temat rzeka

jusiap 2014-01-14

fajnego ma Kostka ;)

agamaz1 2014-01-15

Chyba Szymuś wkradł się do dziewczynek królestwa.
Czyżby to było łóżko piętrowe?? Jak byłam dzieckiem, marzyłam o takim, ale rodzice nie dali się ubłagać.
Ale jak pojechałam do Kalwarii Zebrzydowskiej na szkolną wycieczkę i tam spalismy na łóżkach piętrowych to od razu się wyleczyłam. Sprężyny trzeszczały, miałam wrażenie, że zaraz koleżanka spadnie przez tą siatkę na mnie i będzie po mnie:((
Ale to były stare czasy i jeszcze starsze metalowe łóżka...