na szczęście katar raczej na zębiszcza kolejne(co nie zmienia faktu,że ciężko się żyje z katarzychem) albo jakiś alergiczny(wodnisty taki) a z buziaka poprostu niagara-tak się strasznie ślini...No nic-czekamy na nowe perełki:/
pozdrawiamy:)
dodane na fotoforum:
ankak26 2012-03-21
biduleczku ciociuni..ach te ząbeczki Was męczą..buziaki pysiulku
Łukaszka też chyba męczą bo zupki nie chce jeść ;)
olenia3 2012-03-21
taka pora roku kochana,,zdrowego senku dla Szymonka;)
bubus2 2012-03-22
Aniu to tak jak u nas z tym katarem i ślinieniem się,u nas jeszcze dochodzi gorączka 38,5:(((Trzymajcie się my też spróbujemy:)
rozi09 2012-03-22
Och kochanie....
Jak te ząbki potrafią wymęczyć.
Aniu znam temat...U nas było podobnie i bardzo ciężkie miesiące miałam...
Mam nadzieję że u Twojego maluszka nie będzie się tak długo ciągnął ten stan.
Pozdrawiam Was serdecznie kochani.
anulek2 2012-03-22
Biedactwo,wiem jak katar strasznie meczy...buziolki
aska13 2012-03-22
hej aneczka:)))))oj niech te zeby sie wyrrzna juz wszystkie!ja pierdziele jak cierpicie...:/
u mnie to samo ,po zimie nic nie pasuje,opona wisi,spodnie za ciasne...ech...niezbedna wymiana garderoby.a i nastroj przez to do d....
buziam cie kochana:)))
monieq 2012-03-22
haha z tym odchudzaniem to wszystkie bzikujemy ;) ja niestety mam tarczycę i schudnąć nie umiem ;/
jak mały? juz lepiej?
aska13 2012-03-22
wcale nie jest tak kolorowo,serio ania.zle sie czuje sama ze soba a to najgorsze co moze byc;)dobrej nocy :)
aska13 2012-03-22
wlasnie...cholerna zima rozleniwia,jesc sie chce.to co za duzo pod plaszczykiem a jak wiosna za progiem to panika;)mam tak co roku:/
marfud 2012-03-22
Witam , małe zasmarkane szczęście i mamusię ...oj te katarzysko wstrętne...
U nas świątecznie było przez chwile, dopóki Igorek nie dorwał się do marcepanowych zwierzaczków:)))..na szczęście 3 szt udało się uratować, od pożeracza króliczych uszek:)
Pozdrawiamy cieplutko, i cieszymy się z nowych foteczek:)))
andziav 2012-03-23
Przejdzie.....pamiętam jak moje bliźniaki były małe....była ciężka praca....teraz to sama radość...buziaczki Aniu:))