Kwiaty słyszą głosy ludzi

https://www.youtube.com/watch?v=6kdctNVxn1E&feature=fvwrel

Kwiaty...
Pieściłam oczami
Oczy spuściłam
Znów powtarzałam coś po cichu
Nie wytrzymałam
Sercem szeptałam
Coś upuściłam...
Coś z rąk zgubiłam
A zgubiwszy się...grzeszyłam

O Panie! Wysoki Sędzio
Sędzio z wysoka...Sędzio bycia...
Nie zgadzam się z Twoją wersją
Zdarzeń
Nie wyrzucę marzeń
Z mojego życia...

I wnoszę o nowe życie
I nowe sprawy
W punkcie pierwszym się nie zgadzam
- Bo po cóż poszłam do ołtarza?
Skoro nie było jak w elementarzach?
Słońca za mało, pracy za dużo
Dziatek nie było miłych pod suknią
Nie było tańców i było smutno...

Aczkolwiek w młodości
Nie przesypiałam snów
I nocy zbyt wiele
Duże mi dałeś korzyści lecz nie w Kościele
Był gwałt na duszy
I gwałtem brano
To, co i tak było do wzięcia
A Ty mi Panie nie odmawiaj
Tej odrobiny szczęścia...
Dzięki Ci, z całego serca
O dzięki Ci panie!
Żeś nam dogodził...
I tak wiedziałeś...co się stanie

O Panie! Synogarlico!
Bluźnię? - Więc sprzeciw się!
Sprzeciw nie na próżno!
Ja miałam w życiu jałmużnę...
Więc cóż się cieszyć jałmużną?
Gdy mnie nie za wiele...
A innym tak się dobrze miele?

Nie zgadzam się w punkcie
Ostatnim...
Że wszyscy zeżyją po równo
- Bo pierwsi ostatnimi?

Kto miał na ziemi łach...
Po śmierci będzie miał proch...
A do raju poprawkę
Na pewno