W styczniu przez dwa tygodnie patyczak mieszkal u mnie. Najpierw na parasolu a pozniej na drzewie gdzie ciezko bylo go dojrzec. Niestety, przyszly wiatry i patyszczaka juz nie mam. One maja male skrzydelka, jak dotykalam to otwieral :)))
kropka7 2011-08-12
niesamowity ... takego wyrośniętego jeszcze nie widziałam ..
jak wpadnę to nasmażę Ci tych smakowitych placuchów ...
bądź cierpliwa, albo sama spróbuj ;)))) sa pyszne !
pozdrowionka ślę !