...i znowu ukradłam kwiatki z mego ogródeczka...

...i znowu ukradłam kwiatki z mego ogródeczka...

skoro nie można posiedzieć na dworze i upajać się ich widokiem ,to widok trzeba przynieś do domu-tak to załatwiłam!

kocurq

kocurq 2009-05-30

Aaaaaa !!!
To z Twojego?
A ja Ci juz kradziejka nazwalam........;(((

Milego wieczorku;)

kocurq

kocurq 2009-05-30

Jakie slowo????
Kradziejka??? ;)

kocurq

kocurq 2009-05-30

A oszukiwaczka Ci sie nie podoba....;(((

kocurq

kocurq 2009-05-30

Prowadzilam kedys w szkole i przedszkolu nauke tanca,a wiec nasluchalam sie od dzieciakow;))))
Tak z nimi bajerowalam,ze potem cala szkola wolala za mna "ciociu" ;)))
He he he he;)

wdadeso

wdadeso 2009-05-30

a no pewno z domu wynosimy do ogrodu to i z ogrodu też trzeba czasami coś przynieść,choć u mnie słoneczny dzień też z poranną kawką mojemu chłopulkowi do komputera zaniosłam bukiecik z ogródka:))

dodaj komentarz

kolejne >