[6584942]

Boso po rosie miłość chodzi
W szacie utkanej z pajęczyny,
Piękna, nieśmiała, delikatna,
Niepokojący cud istnienia.

Pragnie się ofiarować komuś,
Kto zechce z całych swoich sił
Pójść za nią, aż na koniec świata
I odtąd będzie dla niej żył.

Gdzie była, tam ją wyszydzano,
Kpiono, że tak naiwna jest,
Na chwilę tylko przyciągano,
Kiedy „kochać” chciano się.

Uciekła mając już dość fałszu,
Kłamstwa, niezgody i łez bólu,
We mgle po łące się przechadza
W prześwitującej swej koszuli.

Przez tę wrodzoną delikatność,
O nic nikogo nie chce prosić,
Gdy ją napotkasz weź do serca
Tym spraw, by nie deptała rosy...

dodane na fotoforum: