Smardzewice

Smardzewice

Już nie chcę wzruszać słowami, pięknie mówic, pięknie znów ranić
Cóż zrobić, że jestem jak skała, zimna, silna i tak trwała
Może to tylko małe złudzenie, może ta skała to moje sumienie
Myślisz, że ja nie wiem? nie czuję? Myślisz, że żyję w niebie?
Taki sam wokół mnie świat, gdzie z bratem brat, gdzie czas jak kat, zabija nas

Jestem jak trucizna co pachnie i pięknie wygląda, a jest przecież tak przy tym gorzka...
Nie bierz więc nawet nadziei ode mnie, bo ona jak róża, szybko Ci zwiędnie
Być może zły nas spotkał los, zła pora, może zły to był rok
Choć grzechem nie jest, moje to " nie kochanie "
Nie umiem zapomnieć, zaprzeczyć, że umiem tak ranić

Ty nie szukaj miłości w zwiędłej raz róży, nadziei nie ma, ona nie wróci
Nie budź znów tego co raz już umarło, nie warto, uwierz nie warto
Łagodnie przyjmuj swój los, choć za ciosem czasem znów cios
Patrz na świat, by znaleźć w nim szczęście, nie mów, że " już nigdy więcej... "
Zdepcz te stare marzenia, niech nowe spełniają się teraz

Cała sztuka w tym, by zrozumieć, by nie starać się od tego uciec
Zapomnij o swoich urazach, zapomnij o mnie, o starych twarzch
Szukaj nowych muz na ten akt, nie myśl, że to nie tak
Żyj więc szczęśliwie, nawet gdy serce Ci ból rozrywa
Uwierz, że każda inna to róża, a nie pokrzywa..

dodane na fotoforum:

marii50

marii50 2009-04-24

Bardzo piękny Aneczko ten opis,i" cała sztuka w tym by zrozumieć, a nie od tego uciec".Tak to prawda...W tle widzę mój zalew,i opis jakby do chwili ze wspomnień...Zadumałam się,biegnąc do wspomnień...ale czas biegnie do przodu...i nie warto budzić tego co umarło,niech pozostaną te dobre wspomnienia...:)Miłego wieczoru Aneczko...Pięknie dziękuję za tamten piękny wiersz...Pozdrawiam cieplutko...:)

dodaj komentarz

kolejne >