jairena 2014-11-27
Z pewnością zasiedlona przez : pajączki jak bączki, żuczki , motylki, a nocą ciemki, żabki rzekotki jak grzechotki , muszki wydmuszki, śmigłe kuny chętne na kury, może i myszka polna , ale ona raczej jest wolna, zdarza się że żmija się zwija za jaszczurką zwijką a to wszystko przy akompaniamencie: chrobotu, pisku, zgrzytu , rechotu owych lokatorów :)
Aniu, ukłony.
ewik57 2014-11-27
Interesującym byłoby podpatrzeć wszystkich tych mieszkańców, którymi Irenka zasiedliła daczę. :-)
anhan 2014-11-27
Zaiste Irenko, aspekt dotyczący działkowej fauny,
jest dla posiadacza daczy problemem globalnym.
Jednakowoż zwierzątka, płazy i insekty rodzime,
muszą gdzieś po ludzku przemieszkać zimę!
Gdyby to moja dacza była,
chętnie bym ją... no może nie z nimi dzieliła, ale odstąpiła.
Stałabym razem z Ewą przy działkowym płocie,
podglądając ich życie w mieszkaniowej wspólnocie.
Milsze są mi one od takowych w krajach południowych,
zwłaszcza od tych mega-insektów, niby to domowych:)
vitaawe 2014-11-27
Super...:)))
http://img9.dreamies.de/img/67/b/m9qfalds34r.gif
(komentarze wyłączone)