jairena 2014-11-23
i jam całym swym jestestwem zwracam się z usilną prośbą do Galerniczki Anny : niech się u Niej kwieci kwiecie, krzewią się krzewiny , ptaszęta świergolą, dzięcioły dzięciolą , niech deszczyk wiosenny pokropi, słoneczko niech zauroczy, motylek do motylka niech się zamotali , niech się rodzą piękne dzieci , niech się stanie co się ma stać – a ja zapewniam : w ukłonie ile mój kark wytrzyma będę trwać :)
anhan 2014-11-23
Zawszem do usług i wedle życzeń - choćby to niemożliwe było. Oby się nam Irenko niezmiennie, jesienią wiośniło miło!:)
marth 2014-11-23
Niechby nam się tło rozmywało,
a pierwszy plan wyostrzał mile
tak, by nas wciąż zachwycał_o!
(To proste - wystarczy zdjąć bryle) ;)
W tymże ukłonie, choć krócej od Ireny,
pieję na cześć H_Anny należne peany :)
anhan 2014-11-23
Na wieki wieków...;)
Jaka by też pora być mogła, nie mogła lub była,
zawsześ tu chętnie widziana, Aguś miła!:)
marth 2014-11-23
Kiedy kto naporu sławy nie wytrzyma
nurza się raczej w ciut innych płynach ;)
Poprawiłam, co się dało,
żeby Ci się H_Ann słyszało :)
anhan 2014-11-24
Lirycznie i poetycko powiedziane Ewo,
spotkasz Ją - czy w prawo skręcisz, czy w lewo...:)
(komentarze wyłączone)