Za nami już pożegnanie z latem,
ale za miastem, w pożółkłej trawie, na polu,
kłania się nam ostatni chaberek-bławatek
- nie można go ominąć nie oddawszy ukłonu!
Jeszcze raz, do jesiennego słońca główkę uniesie
- nieśmiało - nim przymrozkiem pokona go jesień.
:)
marth 2010-10-14
Niektórzy maja może
oczy w takim kolorze,
lecz inni,
ci piwni,
lub zieloni w źrenicy,
będą tęsknić do pszenicy,
w której rosło kwiecie one
modre - moje u_lubione :)
marth 2010-10-14
Niech H_An na ławce przysiędzie
- przedstawienie przednie będzie,
w wrażenia wszelkie dostatnie,
tym bardziej, że... bezpłatnie ;) :)
anhan 2010-10-14
Jako, że należę do tych "innych", nie "niektórych"
i moje oczy są mieszanką obu ("innych") czyli: bure,
zapomnę o bławatku do lata
i będę (próbowała) się cieszyć szarością listopadowego świata.
marth 2010-10-14
Szarość też przecież piękną być może
- wiele barw jest w tym kolorze ;)
Ja, mówiąc najprościej,
gustuję właśnie w szarości ! :)
marth 2010-10-14
H_An, na Twoje życzenie
darmowe przedstawienie:
http://www.youtube.com/watch?v=2RwJemF_9tY ;)
marth 2010-10-14
Wchodzi nam toto na plecki
jak wszędobylski angielski! ;)
Się nie dam, bunt mam w naturze
- oglądam Opery na TV Kulturze! :)
ewka45 2010-10-15
Szkoda bidulki jest taki bezbronny
a te jesienne przymrozki bez litości
niszczą nam letnie pozostałości...:))
jairena 2010-10-15
...uparte to kwiecie zawzięcie ! A może jedynie czekało na takie ujęcie?:)
agus63 2010-10-15
A na mojej ulubionej łące,
kwiatów są jeszcze tysiące!
Roztkliwiam się nad nimi codziennie,
ze świadomością, że...
nic nie trwa wiecznie...
Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie! :)
(komentarze wyłączone)