[29168231]

Uśmiech zmazuje smutek, smutek zmazuje uśmiech
I już sam nie wiesz, który częściej witasz


\"Później gdzie moi ludzie, gdzie oni się rozeszli
Odwyki, cmentarz, słabe tyry, obraz nędzy.

,,I czuje się okropnie, i tęsknie stale,
Gdy nie ma Ciebie, nie czuje się wcale.
Oddycham ciężkim powietrzem, i uwierz,
wciąż czuje tylko Twój zapach na moje bluzie.
i.. czuje się strasznie i nie chce mi żyć się,
nie przypuszczałam że możesz zrobić mi krzywdę,
nie przypuszczałam, że wszystko pryśnie.
Dziś tylko ja rozczarowanie, whisky i bit ten...\"


\"gdybym był trochę starszy pewnie czuł bym jak wariuje\"

Nie chciałem żyć tak chciałem być kimś lepszym
Byłem gorszy wiem to na pewno
Nie zrobiłbym drugi raz tego, zgubił mnie żeton do życia lepszego.\"


Nie jestem święty i nie byłem k$!#%wa nigdy, mam parę zasad staram się nie krzywdzić bliskich, obcych pieprze, chcę w końcu poznać szczęście staniesz, mi na drodze - no to trochę się po tobie przejdę.

Tamte chwile juz minely no i uwierzyła w miłość


Przyjdzie pora powiem \'chodź tu\'
Spojrzę Ci w oczy i zaczniemy od poczatku

Nie jest łatwo z pamięci wymazać te wspomnienia, ale pomyśl o sobie, spełniaj swoje marzenia.


Wyzbyłem się obiekcji i otworzyłem oczy. Każdy ma własne ścieżki i co dzień po nich kroczy.

Ej, spójrz obiektywnie na to co się dzieje, blokujesz w sobie typa, który ma kontrolę nad sumieniem, ale stracił kontrolę nad całą resztą. Stał się tobą, a ty ciągle jesteś jego częścią.


I powiedz mi czy wciąż go kochasz, gdy wiesz, że nic nie jest tak jak chcesz? I nie będzie już jak chcesz by było, i teraz gdy już wiesz, że on nie jest tym kim chcesz.. Czy wierzysz w miłość?


\"Cały świat jak w kolorach tęczy
Mieni się, staje czas i znikają lęki
Ej, Ty i ja tak jak Sid i Nancy
Cały świat jest jak Dirty Dancing
Światła neonów coś majaczą do nas
Problemy nic nie znaczą, zobacz
Cały świat trzymam w moich dłoniach
I zamieniam w drobny mak, i upadam, konam
Mam wrażenie, że oddalam się od Ciebie
Odpływam i chyba jestem w niebie
Chyba nic szczególnego się nie dzieje
Tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz\"

Widzę ten blask w Twoich oczach gdy mówię znów Cię kocham. / Suli


Mieni się, staje czas i znikają lęki
Ej, Ty i ja tak jak Sid i Nancy
Cały świat jest jak Dirty Dancing
Światła neonów coś majaczą do nas
Problemy nic nie znaczą, zobacz
Cały świat trzymam w moich dłoniach
I zamieniam w drobny mak, i upadam, konam
Mam wrażenie, że oddalam się od Ciebie
Odpływam i chyba jestem w niebie
Chyba nic szczególnego się nie dzieje
Tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz


\" Jestem tu gdzie byłem i chyba tu zostanę fajnie jest poleżeć na ziemi - upadłem jak zaufałem ci, że wszystko będzie okej wykorzystałaś to robiąc ze mnie idiotę


Nie ma lepszych niż Ty, I nie masz więcej niż nic, Teraz, zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć, przed nami jeszcze tyle dni.


\"Mam jedno, wiele planów, mało czasu na życie
By odpocząć w swoim M-1 pałacu od życia
Na chwilę, chociaż tak by złapać oddech
I zebrać siłę zanim znów wywalę się na mordę
Ja mam pretensje do siebie jedynie
A życie ćpam je ostro i wstrzykuje sobie w żyłę
Dla życia praca non stop ty też rusz swój tyłek
Chciałem, mam, zdobyłem to co sobie wymyśliłem\"


,, I kiedyś to zrobię więc przygotuj się na dłonie we krwi i próbując złapać oddech powiem `kocham cię` ostatni raz .... \'\'

Dziś zamknę oczy, policzę do dziesięciu
Pstryczek, nim otworzę je, życie nabierze sensu
Kolory tęczy znów chwycę bez trudu
Bo życie to największe ze wszystkich cudów


` Za wszystkie krzywdy i błędy
Gdybym wiedział co będzie dalej, nie poszedłbym tam, nie
Za wszystkie błędy i krzywdy
Gdybym znał skutki, nie zrobiłbym tego nigdy

Sie było hen wysoko, a spadało pięknie, szkoda tylko, że nie było stać nas na więcej.


Obietnice bez pokrycia, które pękły jak klisza
Przed oczami mam obrazy, których nikt nie widział
Ale wszystko to proch, gdy na ziemię spada kryształ.


Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary
Nadziei w lepsze jutro, wiary, że damy radę
Z lojalnym składem tylko Ty dałaś radę.

Upadki tak niskie, że nie dostrzegę okiem ich
Patrząc na ziemię, ze wstydu spuszczając głowę.