ptak54 2014-08-22
Hej, witaj po urlopie od gara.
Nie mogę powiedzieć, że znam Zamość chociaż byłem tu aż 3 razy. Pierwsza i najdłuższa wizyta to zamierzchłe czasy bo pierwsza połowa lat 70-tych. Mimo tego, że najdłuższa to na łażenie po mieście mieliśmy tylko trochę czasu wieczorową porą... ale tu właśnie odniosłem swój największy sukces w sporcie wyczynowym.
Po latach, już w czasach współczesnych bylem tu jeszcze dwukrotnie w celach tylko turystycznych.
:-)