SANTAREM

SANTAREM

Zdesperowana kobieta poszła do pobliskiego kościoła św. Szczepana i, symulując chorobę, nakłoniła księdza do udzielenia Sakramentu. Podaną jej Hostię schowała pod chustę na głowie. Gdy kobieta wyszła z kościoła, ukryta Hostia zaczęta krwawić. Krew wypływająca spod chusty wzbudziła zainteresowanie sąsiadów. W domu przerażona kobieta włożyła Hostię do skrzyni z ubraniami i udała się na spoczynek. Również jej niewierny mąż po powrocie do domu schował swe ubranie do owej skrzyni i położył się spać.
W nocy małżonków obudziło dziwne światło wydobywające się ze skrzyni, cudowny zapach i anielska muzyka, które wypełniały ich dom. Kobieta opowiedziała mężowi całą historię, a on doznał gwałtownej przemiany serca. Małżonkowie spędzili długie godziny na modlitwie i adoracji Najświętszego Sakramentu. Rano wezwali księdza, który w uroczystej procesji przeniósł Hostię do kościoła. Hostia krwawiła nieustannie przez trzy dni. Potem proboszcz zalał ją woskiem z poświęconej świecy, aby zachować ją w nienaruszonym stanie. Wieść o cudzie szybko rozniosła się po okolicy, wiele klasztorów i kościołów ubiegało się o cudowną relikwię. Jednak woskowy relikwiarz pozostał w kościele św. Szczepana, zwanego od tej pory kościołem Przenajświętszego Cudu -Igreja do Santissimo Milagre.