Cambridge.

Cambridge.

Taaak, ostatni weekend spedzony w Warringtonie, imprezy z moimi swirusami! Szkoda, ze nie wszystkim udalo sie wpasc ;( i szkoda ze Piotr nie chce sie zebrac i wyslac mi fotek! :o Jutro wybieram sie do Oxford do mojej Karoliny na imprezowy weekend ;D Duzo spraw do pozalatwiania mam, silownia, kino, bilety itd.. Mam nadzieje ze uda mi sie jutro znalezc tego busa...- skomplikowana sprawa. Fajnie jest miec Polakow przy sobie! ;D