Kolejny nowy gatunek trafiony zupełnie przypadkowo.
Wysiadłem z samochodu żeby sprawdzić teren a on zaczął latać wokół mnie
a w końcu usiadł mi na spodniach. Spłoszony nie zrażał się tylko ponownie na nich siadał.
Coś atrakcyjnego w nich wyczuwał bo nie raz wytarzałem się w nich w trawie.
Siadał też na ręce, samochodzi i oponach. Bardzo przyjacielski i sympatyczny gatunek.
Jest to najbardziej powszechny przedstawiciel rodziny skalników
...trafiony na skraju lasu.