Wiem, że zdjęcie marne, ale jedyne, na którym udało mi się go uchwycić z rozłożonymi skrzydełkami.
Ogólnie namęczyłam się strasznie, żeby go sfotografować - on był uchliwy, w dodatku strasznie wiało i nawet jak on się nie ruszał, to nim ruszało.
dodane na fotoforum: