Dla tych , co stracili życie ...

Nie pamiętam takiego okresu by codziennie
z taką częstotliwością bombardowały mnie klepsydry!
Nie pamiętam pomimo innych trudnych czasów ,by tak ostro ludzie pozwolili namieszać sobie w głowach zacierając granice między prawdą i fałszem,
między dobrem a złem,
między zniewoleniem a wolnością,
zamieniając odwagę na lęk,
ufność w Bogu na tchórzostwo,
męstwo na apatię,
nadzieje na rozpacz,
Radość życia na melancholię,
Nawrócenie na zamknięcie się w sobie..
Nie pamiętam by środkom masowego przekazu tak mocno udostępniono ludzkie dusze!
Kierownictwo duchowe płynie dziś z czarnych pudeł, a człowiek jak marionetka stracił swoje arystokratyczne człowieczeństwo!

Epatowanie strachem odcina logiczne myślenie. Wywołano głębokie podziały uniemożliwiając uzyskanie aprobaty poszczególnych przywódców przez ogół społeczeństwa. Nas może zjednoczyć naprawdę duża klęska jaka jest właśnie na horyzoncie. Ludzie mają tak namieszane w głowach ze najlepszym wyjściem jest odcięcie telewizji i internetu przynajmniej na miesiąc. Detox medialny.