Na każdym piętrze było mnóstwo takich wyposażeń dawnych aptek,a różnorodność pojemniczków na mikstury przyprawiała o zawrót głowy,na który to rzeczony zawrót postanowiłyśmy same zrobić lekarstwo....:)))
(W tle nasz własny,przywieziony ze sobą,zmęczony kustosz:))))
ulaiza 2013-09-07
Do czego Ci się tak moczka śmieją? Co wypatrzyłaś???;p;p " Kustosz" coś czyta, czy postanowił ze ściany nieco cennego wapna skubnąć??;p;p;p;p
lidia23 2013-09-07
Kustosz ledwo widoczny.zarówno na tamtej fotce jak i na tej:)
widocznie nie chce być medialny:))