poświęciłam kalosze za 15 zł. po tej sesji nigdy już nie były takie same ;-)
zaczynam krzyczeć (a nawet więcej! warczę już rasowo!) na widok książek. pomstując pod nosem na nerki, które nie dały mi spokojnie zaliczyć sesji w czerwcu.
"Pomalowałam paznokcie" 16.09.2010
W obliczu nieobliczalnego
zasługujemy na święty spokój
w ramach protestu
pomalowałam paznokcie na czarno.
zło, mrok i takie tam rzeczy.
Jakby od niechcenia
i kompletnie nie-dzisiejsze
(nie za bardzo też wczorajsze)
nie-wczoraj, nie-dzisiaj i nie-jutro też.
nigdy ich nie domyję.
Z mej poezyi (choć raczej trudno o takie słowo w stosunku do tego tworu) wyjątek prywatny, najświeższy twór spowodowany przedawkowaniem kofeiny i urządzeniem sobie komory gazowo-nikotynowej w pokoju. Zdecydowanie zbyt mało śpię.
dodane na fotoforum: