Siwa skończyła wczoraj 14 lat...
Kiedyś sądziłam, że koń w tym wieku to już emeryt. Dziś patrząc na Szansę widzę, że w jej przypadku nawet 40 lat to nie będzie dość, by się zestarzeć. Dokazuje na padoku bardziej, niż znacznie młodsze konie, jako jedyna zadaje się nie zauważać dramatycznej grudy i biega jak szalona (to akurat zasługa jej kopyt i tego, że dawno temu zrezygnowaliśmy z kucia...)
Wiem jedno - to najwytrwalszy z moich nauczycieli życia. Nikt nie nauczył mnie takiej pokory, cierpliwości i odpowiedzialności jak Szansa. Nikt nie przysporzył mi w życiu tylu łez - do końca życia nie zapomnę tej koszmarnej wrześniowej jazdy, podczas której błagałam ją z łzami, żeby odpuściła i zrobiła krok do przodu, ale też nigdy nie byłam bardziej szczęśliwa niż wtedy, na naszych pierwszych skokowych zawodach, które pojechała tak pięknie...
I nie byłabym tym, kim jestem, gdyby nie ona. Więc niech żyje jeszcze 40 następnych lat!
mortis 2013-02-16
Sto lat dla Siwej!! i dla Ciebie oczywiście! :) obyście mogły spędzić ze sobą jeszcze wiele, wiele takich lat pełnych małych upadków i szczęśliwych chwil wzlotów ;)
drabcio 2013-04-16
też kiedyś myślałam że taki wiek to już emerytalny ,a w tym roku mój ogier skończył 13 lat , klacz 17 lat i jeszcze przez chyba 10 lat nie zapowiada się na spokojną emeryturę ;p gratuluję wytrwałości z szansą życzę konikowi jeszcze wiele radosnych lat. i powodzenia dla was w dalszej pracy ;)