Jedno zdjęcie = trzy śliczne babeczki :) Tyle piękna na jednym zdjęciu tylko tutaj :)
Kali powoli wdraża się w stały rytm Sonaby. Przeprosiła się z łuską i już je wszystko jak Bozia przykazała, w stadzie też sobie radzi.
Rzekłabym, że ona będzie drugą klaczą alfa, ale taką osobną - obok stada, nie w nim.
Z Brawurą grzecznie się tolerują, pod warunkiem, że żadna nie stoi zbyt blisko, reszta stada schodzi jej z drogi i tylko Lena, która do tej pory była Viceszefem szczerzy na nią zęby z daleka (z bliska grozi to kopniakiem ;)
Jutro, jeśli pogoda pozwoli, zrobimy jakieś małe skoki, i to na obu królewnach - Siwa też poskacze, coby nie zapomniała.
A w niedzielę duży teren do Krajki :)