Galopem początkowo było ciężko, bo nie mogła zakumać, o co chodzi z tymi sznurkami, ale poszło gładko :)
Tymczasem odwiedziła nas kowalka-strugaczka naturalna i w bardzo przystępny i miły sposób powiedziała wiele mądrych rzeczy. Spojrzała też na ten biedny, szpatowy tył siwka i zaleciła dalsze strugania, więc mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku.
Jeśli ktoś szuka kowalki z alternatywnym spojrzeniem na wiele spraw, to serdecznie polecam. My robimy sobie sami, ale dobrze mieć kogoś, kto będzie miał oko na Marysiowe postępy i kopytka naszych dziewuszek :)
A pani Iza nadaje się idealnie :)