Jakieś tam stare, bo zołza Beata nie podesłała dzisiejszych.
A dziś odwiedził nas Pan Roman z Irlandii. I ja natychmiast RZONDAM!!!! zdjęć z dzisiaj, bo mi kufa NIKT nie uwierzy, że Siws TAK może chodzić...
A że chłopak kawał dupki ma i waży PRAWIE tyle co ja :D, to mu się cyc dorobi, głowę przeklei i będzie, że to ja tak pięknie jeżdżę.

Ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że Romciu to tam sobie zawodowo pyka jakieś irlandzkie wukakawu, więc wybaczam mu nawet krytykę mojej jazdy :P
Ważne, że powiedział, że koń fajny i rusza się zajebiście.
Ja też się zajebiście ruszam, tylko niekoniecznie na siwej... :P