[11654976]

Na Indze - z lisem w łapie.

Fajny konio. Z resztą, od samego początku, kiedy jeszcze była stajenna uważałam, że jedyny w stajni, z którym można coś zdziałać.

Przede wszystkim to jeden z tych koni, na których się bardzo dobrze siedzi. W zasadzie cały teren przejechałam bez strzemion i bez anglezowania, bo Inga jest wygodna jak kanapa z Ikei.

Trochę kopliwa, to fakt ale ogólnie grzeczna, pod warunkiem, że akurat nie mijamy zjazdu do stajni :P

Załóż ten skośnik Ada, będzie Ci się znacznie lepiej jeździło. To nie jest "patent" to pomoc - dla Ciebie i dla konia - znacznie mniej siły wkłada się w "kierowanie" i koń łatwiej żuje z ręki i przychodzi do niej. Bo jak na razie Ingu nie ganaszuje się tylko ucieka za wędzidło.

Ale jak powiedziałam na początku. Fajny kobył, widać postęp od czasu kiedy na niej siedziałam ostatnio, a to tylko Ady zasługa, więc szacun i gratulacje. :)


Czemu nie pojechałam na swoim koniu? Brawura szła pod Trollem, Pestka jeszcze nie doszła do siebie po zagwożdżeniu a Siwa... Siwa dostałaby ciężkiego p!$%#lca w terenie, w którym nie było galopu, kłus był krótki i urywany, a do tego tyle koni.

Poza tym, chyba się starzeję. W zeszłym roku pojechałabym na niej mając wszystko w d...(nie pojechałam, bo Siwa miała flegmonę) A w tym po prostu się bałam. Nie tam o siebie, tylko o to, że Siws zrobi komuś krzywdę. Choć autentycznie czasem mam pietra jak wsiadam, a Siws jest ewidentnie nie w humorze... Po tym wypadku mi tak zostało.

Pewnie gdyby Aga jechała na Indze jak to było w planach w końcu wzięłabym Siwsa i może nic by się nie stało. Ale po co kusić los?

A tak? Pojechałam sobie na relaksie, nawet tego lisa znalazłam - nie goniliśmy, szukaliśmy...

Oglądam zdjęcia z różnych hubertusów i jedno, czego jestem pewna, to to, że nigdy w życiu nie wezmę udziału w gonitwie, w której bierze udział masa obcych koni i jeźdźców. Na żadnym swoim koniu, choćby to był najspokojniejszy koń pod słońcem...\

Zwłaszcza, że w takiej ciżbie końskich i ludzkich ciał zwykle dla konia to żadna przyjemność.

Oglądam zdjęcia i nadziwić się nie mogę ludzkiej głupocie, chęci ania się czy czemuś tam jeszcze...

I towarzysząca temu grupa podstarzałych kowboi, która nie wiadomo co i komu próbuje udowodnić.

Żenuła.

vigor

vigor 2010-10-24

kanapa z Ikei ;D heh
ślicznie ;) Gratulacje ;]

kika5

kika5 2010-10-24

zgadzam się z notką.

b. ładne zdjęcie, śliczna to kobyłka. widziałam ją na fbl :)

ramziu1

ramziu1 2010-10-24

fajnie :)

hiroko

hiroko 2010-10-24

oo moja tez jest jak kanapa z ikei ;D

nuciaa

nuciaa 2010-10-24

super ;D

betin78

betin78 2010-10-24

ja tam wolę Koło Fortuny od Hubertusa...!

konica

konica 2010-10-24

to moja jest z Castoramy ;P

zgadzam się w 100%

konike

konike 2010-11-23

A konik mojego wujka ;)
Jest wygodny jak "fotel" z Nomi ! ;)

dodaj komentarz

kolejne >