jak babcia Irenka bierze się za naleśniki to pieczeniu nie ma końca.Wczoraj były z serem,dziś z nadzieniem z pieczarek,jajek na twardo i żółtym serem,polane sosem słodko-pikantnym Tao Tao,pycha.
ZAPRASZAM.
Po dwóch dniach obiadowego postu bezmięsnego jutro będą goloneczki po bawarsku. Już leżą w przyprawach i przegryzają się.
anad60 2015-03-25
Kochana Babcia Irenka....takie pyszności
Wam serwuje....a o goloneczce to nawet nie wspominaj
ale ja bym zjadła....mniam . Pozdrawiam :)