nadmorskie wędrówki...Duninowo..kilka fotek i kilka opowieści

nadmorskie wędrówki...Duninowo..kilka fotek i kilka opowieści

Skutki I wojny światowej nie ominęły również mieszkańców okolicznych miejscowości. By uczcić poległych w tej wojnie, niemalże w każdej z nich budowano pomniki i symboliczne mogiły. Również Duninowianie chcieli uczcić swoich ziomków jakimś dziełem. Zwrócili się o pomoc do malarza Wilhelma Granzowa, pochodzącego z pobliskiej miejscowości. Ten zaproponował, że namaluje w kościele monumentalne malowidło o wymiarach 5 na 6 metrów przedstawiające jego wojenne przeżycia. Pomysłu tego jednak nie zrealizował ponieważ dla tutejszej społeczności okazał się zbyt drogi. Wybrano trzy razy tańszą ofertę rzeźbiarza Lemkego z Eberswalde. Jest to granitowy obelisk zwieńczony krzyżem usytuowany przy kościele. Ważący 18 ton granit sprowadzono aż z dalekiej Bawarii. Przetransportowanie go z ówczesnego dworca kolejowego w Duninowie pod kościół zajęło mieszkańcom dwa dni. Przewożono go starożytną metodą - 40 mężczyzn ciągnęło głaz na długich linach, podczas gdy inni podkładali drewniane rolki.

dodane na fotoforum:

jaworr

jaworr 2011-10-04

Powtarzam sie moze, ale pieknie i ciekawie....:))

kazia53

kazia53 2011-10-04

Pieknie tu pokazałas ten sliczny kościółek!

(komentarze wyłączone)