6. "Pierwsza i ostatnia łza"

6. "Pierwsza i ostatnia łza"

Tekst mój. Na podstawie prawdziwych wydarzeń. Andrzej Lekacz

On, w czasie tego swojego szpitalnego pobytu, jako dorosły mężczyzna,
pierwszy raz w życiu zaczął płakać.
Robił to tak mocno i długo, że aż medycy kilka razy, musieli udzielać mu pomocy.
Zaczęli podawać kolejne, coraz większe dawki leków uspokajających.
Po czym następowały bardziej długotrwałe okresy senne, również z kilkoma następnymi atakami
padaczki.

Właściwie to on spał, cały czas przez kilka dni. Tak minął jego ostatni okres leczenia.
Tylko zabiegi szpitalne, naświetlania głowy, dużo badań, analiz medycznych i codzienne konsultacje.

Życie jest cudem! On zawsze tak uważał. To najważniejszy, codzienny pomysł jego życia,
ale teraz jednak okazało się to największą, namacalną prawdą!

Przez kilka kolejnych miesięcy będzie musiał on zostawać w 5-ciu różnych
specjalistycznych szpitalach...
Teraz pozostało tylko bardzo dużo badań i prawdopodobnie o kilka więcej zabiegów operacyjnych.
Jednak dla człowieka, który nigdy nie był u lekarza, wydaje się, że jego największy problem
to dieta do końca życia i kontrole medyczne, a częstsze wizyty lekarskie to będzie teraz konieczność!

Zobaczymy jak to wszystko się ułoży. On bardzo martwi się
że całościowo, taka ciężka choroba, zbyt szybko przeszła. Codziennie pyta siebie samego- Jak to możliwe?

Minął już kolejny miesiąc leczenia. Obecnie wielu kochanych ludzi, o ogromnych sercach,
pomaga i modli się w jego intencji, a widocznie takie działanie ma wielką siłę.
Z resztą On chce całkowicie oddać się Woli Bożej, codziennie powtarzając słowa-
Ojcze Mój, jeśli takie Twe życzenie... Ty dzisiaj zdecyduj o moim dalszym życiu i Ty się tym wszystkim zajmij!

(komentarze wyłączone)