Słuchają muzyki, czytają, albo śpią… - normalnie nie ma z kim konwersacji w przedziale prowadzić, totalna minimalizacja kontaktów… - nie wiedzieć „dlaczemu”, izolujemy się od społeczeństwa na własne życzenie, i po co?
Order mówisz i masz, każda dzisiejsza fotka jest w wydaniu mono… - jak zawsze … ;))
dodane na fotoforum:
zaxiu 2009-04-30
kadrowanie godne pozazdroszczenia :-)
pozatym: w dzisiejszych czasach nastepuje specjalizacja. dla tych co se chca pogadac stworzono internetowe fora ;-) pozatym.. luzna gadka w pociągu z..kims? kurna w pale mi sie nie miesci. domyslam ze luzna gadka w celu zabicia czasu podrozy, osobiscie szkoda bylo by mi czasu na takową (w srodkach komunikacji ,po ogladnieciu wszystkich wspolpasazerow,uwielbiam spac ;-) )
malyy 2009-04-30
I nawet w nudne podróży pociągiem inspirację do dobrych fotek można znaleźć.
Dobre foto. Lecz MZ pokusiłbym się o dodanie odrobiny więcej góry.
Tak, by dłoni było trochę więcej widać.
Pozdrawiam:)
akciwon 2009-04-30
Zax - ślipienie się na pasażerów to czasu nie szkoda? ;p
Właśnie pisałam pod poprzednią fotką, internet zabija artykułowanie naszych myśli, ale..., ale... dyskurs to nie tylko wypowiedziane słowo, to gest, ruch, mimika..., tego w necie nie widzimy, w realu ograniczamy kontakty, totalna izolacja, ale dlaczego, po co? :))
akciwon 2009-04-30
Malyy - pierwotnie kusiło mnie pokazanie całej dłoni, ale dziewczyna miała tak fajny zegarek, że chyba nikt nie zwróciłby uwagi, że czytanie w podróży prezentuję na fotce... :)))
kacha26 2009-04-30
Rewelacyjne kadrowanie!!!A wiesz może co tak zawzięcie czytała Twoja współpasażerka?
shadow2 2009-04-30
na te nasze braki konwersacyjne składa się na pewno wiele czynników, jednak nie rzadko to my sami zamykamy się na innych....a szkoda:(
order 2009-04-30
Bardzo fajny temat. Pociągiem nie jechałem już chyba od 15 lat, ale wcześniej bardzo często podróżowałem tym środkiem lokomocji. Nie wiem więc jak demokracja i kapitalizm wpłynęły na przedziałowe interakcje pasażerów, ale za moich czasów bardzo sobie ceniłem konwersacje podróżne i to z kilku względów. Po pierwsze znakomicie skracają czas podróży ( jeśli czas przejazdu np. z Gorzowa do Warszawy w milczeniu trwał ok. 8 godzin, to ciekawa dyskusja potrafiła go skrócić do niecałej godziny. Po drugie ludzie z pociągu to nie znajomi z pracy, nie sąsiedzi, nie rodzina. Po prostu anonimowa społeczność przedziałowa nie ograniczana innymi więzami, która mogła sobie pozwolić na znacznie więcej szczerości niż nasi znajomi. Rzadko kiedy dane mi było siedzieć w wagonie z zamkniętym dziobem. Po prostu szukałem odpowiedniego towarzystwa i muszę przyznać że nie było to wcale trudne. Może dlatego że jako posiadacz sieciówki podróżowałem zawsze pierwszą klasą, gdzie łatwiej było spotkać inteligentnych lu...
order 2009-04-30
...dzi o niemniej interesujących i odważnie wypowiadanych poglądach.
No to dość tej pisaniny, pozdrawiam.
stokrop 2009-04-30
...lepiej zapaść się w książkę, odpłynąć w muzykę, zamknąć oczy i odpłynąć...Akci? a ty rozmawiałaś?
setulow 2009-04-30
nie umiem czytać w pociągu :)
akciwon 2009-04-30
Iw - tiaa... rozmawiałam... ze Zgredkiem (jest na fotce wcześniej w galerii) i jego Panią chwilkę, krótko podróżowali ze mną w przedziale... :))
akciwon 2009-04-30
Order - osobiście podróżując - mam na myśli czas dawniejszy - drugą klasą, Ty wiesz, że równie podobnych i tam ludzi spotykałam...? ;)))
zaxiu 2009-04-30
wiesz akci..
po oblukaniu wszystkich pazazerow tworze ranking, i potem zostaje jedna..dwie..moze osoby..plci przeciwnej..wiec az tyle czasu to lukanie nie zajmuje..
potem nastepuje ulubiona czesc programu, czyli zasluzony sen ;-)
amelia10 2009-04-30
A ja nie na temat konwersacji tylko tryptyka :):)cudenko Aniu :):)