Koniec gry
Ja cała jeszcze w wierszach
Świeżo rozkwitłe piwonie
A już milknie gra świerszcza
I pusta cisza po niej...
Odchodzisz, ja z głową w chmurach
Pełne deszczu mam dłonie
Mówisz – łzy – co za bzdura
Chusteczkę podajesz. Koniec.
Z chmur spadam gromem na ziemię
Deszcz huk upadku zagłusza
Stłuczone jęczą kamienie
Moknie w deszczu ma dusza...
dodane na fotoforum:
jonatan 2012-04-18
teraz jest jeszcze przejrzyście ...kiedy przyjdzie wiosna zieleń spowije zamczysko i łatwo zgubić drogę do niego...pozdrawiam