Zupełnie jak kiedyś, KIEDYŚ… w pociągu relacji Jelenia Góra – Lublin…
Jeśli się chciało mieć miejsce siedzące, rozpoczynając podróż we Wrocławiu, to trza było wcześniej skoczyć do Jeleniej Góry żeby sobie je zająć…;)
monii77 2012-07-05
łoooo fuj...strasznie się boję motyli, ciem i innych takich wielkich skrzydlatych
annie1 2012-07-06
jakieś zebranie mają...przy otwartych drzwiach ;)
ar2rek 2012-07-08
Natomiast w Lublinie nawet na torze oporowym na trzy godziny przed odjazdem-trudno było na to liczyć:)).....
teo29 2012-07-10
jadąc nocnym do Gdyni, wsiadało się po południu w Płaszowie po tzw. znajomości a na głównym dosiadający współpasażerowie włazili przez okno...ale nie pamiętam czy było tak kolorowo :)