Wczorajszy trening bardzo fajny ;)
Trwał co prawda tylko 20min. :D
Przed, rozstępowałam Persa, a potem na plac, do P.Gracji :)
Od razu kłusy + drąg, skoczki z kłusa, galopy + jedna stacjonatka (potem trochę wyższa) i na koniec szereg dwie stacjonatki, potem szereg trzy stacjonatki ;)
Wszystko na prawdę fajnie :)
Wyliczone, w rytmie, konia nie wyprzedzałam, pogłębiałam dosiad i w ogóle super, choć i tak jest pewnie mnóstwo do poprawienia :) Ale czuję, że w końcu są postępy ;)
Później pojechaliśmy sobie sami w teren, do lasu na 10min. :)
Ćwiczyliśmy zgięcia i bardzo fajnie nam wychodziło :]
Pokusiłam się też na krótki, wesoły galop :]
Było cudownie ;)
Na koniec Persiu jeszcze musiał pociągać troszkę saneczki :3
Była moja kochana koleżanka, więc ją wsadziłam i na razie ja w ręku prowadziłam, żeby sprawdzić, czy wszystko ok :)
Później wsiadłam ja i powoziliśmy się ;)
Już skręcanie nam lepiej wychodzi :)
I nawet kłusem jechaliśmy i też bardzo fajnie ;)
Na koniec jeszcze wsiadł mojej koleżanki brat, a ja Persa w ręku trzymałam :)
Grzeczny, kochany Pers <333
Wszystkich wyciągał, ślicznie spisał się na treningu i uciekł mi i koleżance przy czyszczeniu, ale jabłko zrobiło swoje ;)
kokonie 2013-10-09
jak fajnie :)
i jaka minka ;)
marca12 2013-10-09
Fajne.:)
kika5 2013-10-09
jak ślicznie :)
magus06 2013-10-09
Ślicznie :)
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że zaczęło Ci się z nim znowu układać :*