[36494363]

Moje bratki w bardzo szybkim tempie traciły na urodzie. Łodyżki były połamane, a młode pąki znikały, pozostawały jedynie zielone pędy bez kwiatów. Na początku nie miałam pojęcia kto jest tego "sprawcą". Nieproszonym gościem, a właściwie gośćmi okazały się grzywacze, które nie okazując strachu ucztowały w moich roślinach.

(komentarze wyłączone)