Smok
Na Wawelu, proszę pana,
Mieszkał smok, co zawsze z rana
Zjadał prosię lub barana.
Przy obiedzie smok połykał
Cztery kury lub indyka,
Nadto krowę albo byka.
Nagle raz, przy Wielkim Piątku,
Krzyknął: Coś tu nie w porządku!
Poczuł wielki ból w żołądku,
Potem spuchła mu wątroba,
Dwa migdały, płuca oba,
Jak choroba, to choroba!
Smok pomyślał: Proszę, proszę,
Nie mam zdrowia za dwa grosze,
Czas już zostać mi jaroszem.
I smok biedny od tej pory,
By oczyścić krew i pory,
Jadał marchew, jadał pory,
Groch, selery i kapustę,
Wszystko z wody i nietłuste,
Żeby kiszki były puste.
Tak za roczkiem mijał roczek,
Smok nasz stał się jak wymoczek,
Wprost nie smok, lecz zwykły smoczek.
Odtąd każda mądra niania
Dziecku daje go do ssania.
Jan Brzechwa
JAKIEŚ KŁOPOTY ZNOWU W GARNUSZKU - CIEKAWE CZY ZOSTANĄ ODTWORZONE KOMENTARZE,KTÓRE ZNIKNĘŁY SPOD WSZYSTKICH ZDJĘĆ.... ?
DOBREJ NOCY WAM ŻYCZĘ :))
iza57 2011-08-11
Będąc w Krakowie też odwiedzam zionącego ogniem smoka...Fajna fotka...Spokojnej nocki...Dobranoc:)
piotr54 2011-08-11
Zatrzymaj dziś przy sobie to co najważniejsze ,
myśli ciepłe i czułe chwile najpiękniejsze :))
cudownego wieczorku i pięknych snów :))
wedwin6 2011-08-12
http://zdjecia.nurka.pl/images/img25.imageshack.us-img25-2492-0014840370.jpg
zycie jest piękne i pełne nadziei
obyśmy tylko serce dla siebie zawsze mieli
witam w chłodny poranek
wielkis 2011-08-12
WITAM I POZDRAWIAM ŻYCZĘ CUDOWNEGO I
•* PEŁNEGO RADOŚCI DNIA
PIĘKNEGO I SPOKOJNEGO WEEKENDU