Dzisiaj mamy "motylka" w nóżce, ale chyba będzie zmiana bo stópka spuchła:(
Ale humorek nas nie opuszcza...
lasinho 2012-01-22
no to najważniejsze:)
zdrówka życzę :)
deniska 2012-01-22
Ooo to Mateuszek jeszcze nie w domku..
Wracaj maleństwo do zdrówka..
Pozdrawiam serdecznie, radosnego niedzielnego popołudnia życzę:)
jndiana 2012-01-22
najważniejsze, ze humorek jest :))) I mamusia razem z Miłoszkiem :)
Kochana jeszcze jestem, nie chcę pod wpływem emocji usuwac konta, nasze archiwum to kawał historii z życia moich skarbów i taka piekna pamiątka dla nich... Więc póki co jesteśmy... moze troszkę w innej formie, bedzie raczej mniej portretów a wiecej zabaw, a potem zobaczymy...
marfud 2012-01-22
Witajcie kochanie...Jak dobrze zobaczyć że u Was już lepiej...ważne że Miłoszek dobrze znosi pobyt...zobacz Agnieszko jaki Iguś był malutki jak leżał w szpitalu..ja oczywiście z nim....http://www.garnek.pl/marfud/8912605/leze-w-szpitalu
Czekamy kochani kiedy będziecie w domku...a narty nie uciekną..nie teraz to innym razem...buziolki
lasinho 2012-01-22
spokojnej nocki kochani :)
lucyna2 2012-01-22
Trzymaj się Miłoszku:))) Buziaczki przesyłamy:****
deniska 2012-01-23
Skrajem nieba po cichutku idzie dzionek pomalutku
Witam w poniedziałkowy poranek..
Pozdrawiam serdecznie….
jusiap 2012-01-23
Kochani trzymajcie się :**
Marcelek też miał problemy z żylkami i długo my się wkłocia nie trzymały...w czerwcu jak byliśmy w szpitalu praktycznie każdego dnia miał zmieniane wkłócie ;/ achh okropny czas ;//
Pozdrawiam cieplutko...
Życzę pogodnego Poniedziałku...
i dobrego humorku na calutki tydzień.;)
marfud 2012-01-23
Mam nadzieję że jesteście spakowani, i jutro zobaczymy foteczki już z domku,,,duzo zdrówka Miłoszku...Agnieszko , a Tobie dużo siły...co w domu, to w domu....buziolki
majjka 2012-01-25
Witajcie kochani:-))
troszke nas nie było i nawet nie wiedziałam że jestescie
w szpitalu:-((
biedny Miłoszek....ajjjj....mam ndzieje ze u was juz duzo duzo lepiej i wracacie do domku:-)
aż nie moge patzreć na ten wenflon....my tez to przezywalismy wiem co to znaczy...nie ma jak to w domku ale jeżeli miało to tylko pomóc Miłoszkowi to nie ma wyjscia......bardzo bardzo mocno was ściskam i całuje kochani.....
pozdrawiamy cieplutko:-))))