beata3 2011-08-10
"Ślicznie
aska13 2011-08-10
musza byc hahaha;)wczoraj sama sie z siebie smialam jak je robilam.ja tak lubie i nic nie poradze.chyba bede taka do grobowej deski hihi;)
asendy1 2011-08-10
Słodziutko.
Tatuś trzyma swój skarb w ramionach.
Milutkiego wieczorka Wam życze.
Ja padam na twarz.
Dziś narobiłam duuużo kilometrów.
metresa 2011-08-10
Hejka Agus!Droga do Polski mienla nam spokojnie i szybko...w sumie od naszego domu pod dom tesciowej mamy dokladnie 922km:)Przyjechalismy ok 7 rano i Darek zamiast sie polozyc to na sniadanko z przyszlym szwagrem walneli ´´literka´´:P...Ok 15 Darek tak jak siedzial,tak i odlecial:)heheh...Ubaw byl z niego po pachy,bo mu dzieci zdjecia pstrykali jak spal,ale tego juz nie pokaze,bo siara:P
metresa 2011-08-10
W sumie to tylko szybkie zakupy,kilka spraw zalatwilismy i wracalismy,bo Darek musial do pracy wracac.W drodze powrotnej mielismy chwile grozy.jechalismy lewym pasem z dosc duza predkoscia,przed nami bylo auto i na prawym pasie jechal facet z przyczepka.nagle przyczepka ´´strzelila´´ i odczepila sie od auta.Juz bylam pewna,ze w nas uderzy.Facet przed nami dodal gazu,a darek ostro hamowal i uciekl na prawy pas,bo przyczepka uderzajac o barierki cofnela sie do srodka autostrady i jechala prosto na nas...Mowie ci zamarlam!dzieci spaly w tym momencie,ale przez to ostre hamowanie pobudzily sie.Dzieki Bogu darek zareagowal w pore i udalo nam sie,ale nie wiem jakby to sie skonczylo...az nie chce myslec juz o tym.Az sie trzeslam,tak sie zestresowalam.No kto by pomyslal,ze moze sie na autostradzie przyczepka od auta odczepic...
metresa 2011-08-10
No ale wrocilismy szczesliwie...Dzis mialam lenia w d*****i nie robilam nic:)A jak tam u Was?Moja mama i siostra byly w tamtym tyg.w Bartoszycach u rodziny:)Mowily,ze drogo i nic sie nie zmienia...jak jezdzili ´´ za granice´´ tak juz nie jezdza i bieda az piszczy.Buzka dla Julitki mojej slicznej!
kikita 2011-08-19
Julisia już taaka duża :) niewiarygodne :)
Buziaki dla Was kochani :***