Herbata z kokainą

Herbata z kokainą

To, że Peru to wyjątkowe miejsce wiedzą chyba wszyscy, nawet Ci którzy tam nie byli :) Wcześniej pisałam o smażonej śwince morskiej, czy steku z lamy, dziś o bardzo ciekawej herbatce. Mój J pije tylko miętową, więc gdy zamówił sobie taką w jednej z knajpek, zdziwił go ten oryginalny smak. Mimo to wypił. Dopiero po fakcie powiedziano im co było tzw, "wkładką" :). Oczywiście nie jest to kokaina w czystej postaci, ale liście kokainy, mimo to , herbatka jest lekko pobudzająca.
zapraszam na bloga
https://www.wmojejmalutkiejkuchni.blogspot.co.uk/2013/03/tea-z-kokaina-tylko-w-peru-dzien-6-i-7.html

dodane na fotoforum:

jesorek

jesorek 2013-03-24

nooo noooo takiej nie piłam .. z taką wkładką ;)

siestala

siestala 2013-10-21

ta herbatka zycie mi ratowala w Peru- strasznie cierpialam na chorobe wysokosciowa w Cusco i okolicach poki recepcjonistka w hotelu polecila mi picie tej herbatki. Nosilam ja w butelce wszedzie, wzielam nawet na Machu Picchu a tu niespodzianka- czulam sie tam swietnie bo- jest nizej niz Cusco. Liscie rosliny coca to nie liscie kokainy, kokaine produkuje sie z paru frakcji zawartych w lisciach tej wlasnie rosliny

agabi

agabi 2013-10-21

właśnie Cusco było totalną męką z powodu wysokości:)

dodaj komentarz

kolejne >