Dzisiaj mieliśmy przykrą przygodę w puszczy . Rudzielce buszując w krzakach natchnęły się na rozsypane warzywa .
Obwąchały i energicznie ruszyły dalej . Kejka pobiegła a Rudym szarpnęło i padł na śnieg . Widząc to biegiem ruszyłem przez zaspy śnieżne. Rudy leżał na śniegu w bezruchu . Najpierw zluzowałem mu pętle na szyi a następnie odczepiłem to świństwo z drzewa .
Rudemu nic się nie stało , jest trochę przestraszony .
DZIĘKUJEMY ZA TROSKĘ !!!
Od razu zgłosiłem [ mamy tam znajomych ] zaznaczyliśmy miejsce na mapie puszczy i zabrali z sobą to paskudztwo . Straż leśna będzie dalej działać .
powerfl 2013-02-09
Kiedyś znalazłem sarnę złapaną w coś takiego....
właściwie to były już jej szczątki....
przykra sprawa,podobno ludzka głupota nie ma granic...
razdwa3 2013-02-09
Adam, zgłoś to i oddaj leśniczemu, koniecznie! Można też zawiadomić myśliwych... Oj Rudy, ty zawsze masz jakieś przygody...
harpia4 2013-02-09
każde takie znalezisko powinno być zgłoszone na Policje lub nadleśnictwa!! Znajomi przez takie wnyki stracili psa ;( wyzła ;(( znalezli go po miesiącu ;((((((
suzanka 2013-02-09
uffff ....
odetchnęłam, dzielny Rudy - całus w nochalka
resztę pozostawiam bez komentarza
toffio 2013-02-09
Boże!!! a jak by to się stało gdzieś dalej - gdzie byś nie zauważył, nie usłyszał , bo przecież czasami tracimy z oczy nasze psy. Nie chcę nawet myśleć. Koniecznie zgłoś to!!
lidia23 2013-02-09
i dlatego m.in.ja nie puszczam psów ze smyczy.
co prawda na moim terenie nigdy nie natrafiłam na nic takiego,ale ostrożności nigdy za wiele.
lidia23 2013-02-09
a na temat tych co takie coś zakładają nawet nie chcę się wypowiadać!za dużo bym tutaj musiała napisać...
maxiury 2013-02-09
O Boże ! :( a my Wam tak bardzo zazdrosciliśmy zawsze tej puszczy, a tu proszę niebezpieczeństwo i tu chyha.W takim momencie wstyd mi, że reprezentuję ludzki gatunek.
bajbaj 2013-02-09
najgorsze jest to, że zwierzęta które się na to złapią konają nawet ponad tydzień..... :(
agacior 2013-02-09
szczęście w nieszczęściu ,że stało się to na Twoich oczach...mogłoby skończyć się tragedią....:(
ganga30 2013-02-09
My mieszkamy na skraju miasta, 500 m od nas seter Akro wpadł w coś takiego, na szczęście też dobrze się skończyło, ale pętla na szyi cisnęła mocno. Tam są krzaki i podchodzą tam sarny. Oczywiście winowajcy nie znaleziono.
Musieliście przeżyć straszny stres.
adamd66 2013-02-09
R: Na szczęście Rudy widział, że Adam już do niego biegnie i nie szarpał się , tylko grzecznie czekał. Jest naprawdę mądry!
betaww 2013-02-09
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to ,ze mysliwi czesto wiedza o tym procederze....i sami biora w tym udział......
Tak sie przynajmniej po cichu u nas mówi.....lepiej ne puszczac psów w lesie.....*****
talarki 2013-02-09
Współczujemy, lęk na spacerach będzie teraz dokuczliwy :(
My mieliśmy dwie takie przygody :(
forhend 2013-02-09
Bezmózgowie!-To jest niebezpieczne jak dla zwierząt tak i dla ludzi.-Były już przypadki kiedy w takie i inne "wynalazki" wpadali ludzie.-Ale kłusole nie myślą co robią!!!-Całe szczęście,ze wszystko skończyło się dobrze!-Pozdrawiam serdecznie!-(*=*)
dunat 2013-02-10
Po prostu gnojstwo! Nic tego nie usprawiedliwia!
Dobrze , ze Rudemu nic się nie stało !