To już cztery lata

To już cztery lata

Zapłacz, kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to jeszcze za wcześnie
choć może i z Bożej woli.
Zapłacz, bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze,
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.
Zapłacz, kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i - przestań nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.
Potem rozglądnij się w koło,
ale nie w górę; patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...
A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę: on wróci...
Choć może w innym futerku.

Do mnie wrócił lecz w innym futerku.

henry

henry 2012-09-16

sliczny psiak..........
ps.. chcialam zapytac.. jak Ty mnie znajdujesz... nie majac w ulubionych....
nie moglam na pryw.... bo zablokowane :)))
Pozdrawiam:))

henry

henry 2012-09-16

ps.2..... oczywiscie jest mi niezmiernie milo z tego powodu..:)))))))

dodaj komentarz

kolejne >