Pszczółka znaleziona dziś rano przy oknie
na strychu. Była skulona, zakurzona... Myślałam że nie dycha, i chciałam ją wyrzucić za okno, ale zauważyłam, że ruszyła...powieką:)) Szybka akcja reanimacyjna zakończyła się sukcesem !
Umyta, nakarmiona miodem i wodą
z cukrem, siedzi sobie na kwiatku...w słoiku, i ...wyraźnie się uśmiecha :)
Nie wiem jak opiekować się pszczółką, ale może ktoś z Was wie ?
achach5 2011-02-16
...ale kwiatek nie jest tu "bohaterem" !
Mam ambicję, żeby MAJKA (tak ją ochrzciłam) doczekała wiosny :)
Może ją podrzucę do Ogrodu Botanicznego, albo do ZOO...
albo... może ktoś ma lepszy pomysł ?
Pozdrawiam :))
esaart 2011-02-16
skoro reanimacja się powiodła (ciekawe jakie sposoby zastosowałaś: masaż serca, sztuczne oddychanie?), to życzę powodzenia w dalszej opiece nad Mają, a może znajdzie się jakiś Gustaw do pary, we dwoje będzie im weselej! Niestety nie mogę Ci podać żadnych rad dot. opieki nad tym miłym stworzonkiem
achach5 2011-02-16
Działałam wg poradnika "Pierwsza pomoc w nagłych wypadkach"
...było wszystko jak leci ! Choć wyhamowałam przy rozdziale :
"złamania otwarte", bo ...nie stwierdziłam takowych !
Gucia, a jakże, szukałam...
Majka ma się dobrze.
Po naleśniku ZE serem i powidłami ...zbystrzała :)
Wyłazi "ze szklanego" i wszystko ją interesuje...
To na tyle...
ela51 2011-02-17
Zdrówka WAM życzę,piękne foto...:)))
achach5 2011-02-17
Ale przyznasz, EMATZuniu,że imię pszczółce
dałam bardzo oryginalne...?
Pozdrowienia od Majki :)