B I A Ł Y S T O K  cmentarz żydowski

B I A Ł Y S T O K cmentarz żydowski

Przytoczmy tu fragment archiwalnego tekstu, opisującego powinności członków bractwa pogrzebowego: "Jeśli, uchowaj B-że, ktoś będzie chory w gminie, to na członkach bractwa ciążyć będzie obowiązek odwiedzenia go. Jeśli ten chory będzie w ubogim stanie, to członkowie bractwa powinni go wspierać, pomagać mu i nocować u niego. A jeśli, uchowaj B-że, nadszedł kres jego życiu, a chory kona, wtedy członkowie bractwa nie ustępują z jego domu i w liczbie dziesięciu osób pozostaną tam do wydania przez niego ostatniego tchnienia, a potem uczynią wszystko, jak się należy w myśl przepisów".

Gwoli ścisłości dodajmy, że w działalności różnych lokalnych bractw pogrzebowych dochodziło nieraz do sytuacji z pogranicza patologii. Istotę problemu dobitnie opisał Majer Bałaban w książce "Zabytki historyczne Żydów w Polsce", wydanej w 1929 roku: "Bractwo Chewra Kadisza wyrobiło sobie w Polsce wielki posłuch, ale też szerzyło wielki postrach, gdyż zdzierało rodziny zmarłych i wymuszało na nich za pochowanie zmarłego wielkie sumy. Gdy w Królestwie Kongresowem rozwiązano gminy i wprowadzono w ich miejsce tzw. dozory, rozwiązano także i bractwa pogrzebowe. Lecz one istniały nadal i mimo ponownego rozwiązania w r. 1842 istnieją do dzisiaj i rządzą się samowolnie, nie składając nikomu rachunków". W podwarszawskim Nadarzynie miejscowe bractwo pogrzebowe w obawie o uszczuplenie swoich dochów z pochówków przeciwstawiało się założeniu "konkurencyjnego" cmentarza w Pruszkowie, a w trakcie konfliktu doszło wręcz do rękoczynów.

Majer Bałaban pisze też o jeszcze jednej żydowskiej organizacji, nierozerwalnie związanej ze sprawami natury funeralnej: "Oprócz bractwa pogrzebowego, które formalnie było bractwem miłosierdzia, istniało w każdej większej gminie bractwo grabarzy (Kabranim), dzielących się na braci starszych (honorowych) i młodszych (zawodowych). Stąd zwano po żydowsku grabarzy "mołoczy" (młodszy)".

W domu przedpogrzebowym, zwanym bejt tahara lub tahara sztibl, ciało jest obmywane. Rytualnego czyszczenia zwłok dokonuje sekcja, złożona z minimum czterech osób: przewodniczącego (z hebr.: rosz m'taher) oraz przynajmniej trzech pomocników (z hebr.: m'taharim). Taharę mężczyzn dokonują mężczyźni, taharę kobiet - kobiety, przy czym nie mogą to być bliscy członkowie rodziny zmarłego ani osoby z rodu Kohenów, którym zabronione jest przebywanie przy zwłokach. Podczas wykonywania czynności ablucyjnych wyklucza się obecność osób postronnych. Tahary nie przeprowadza się w porze szabasu.

Członkowie bractwa Chewra Kadisza przygotowują trumnę, z której zdejmowane jest wieko, a w środku umieszcza się garść ziemi z Izraela. Osoby wykonujące taharę obmywają ręce i odmawiają modlitwę, zaczynającą się od słów: "[Imię zmarłego], wybacz nam jakąkolwiek znieważenie, do którego może dojść z rąk tego święta bractwa pomimo naszej troski i uwagi podczas tego oczyszczenia. Przebacz nam, naszym rodzinom i całemu domowi Izraela". Następnie recytowane są modlitwy Anah Haszem i Chamol. Członkowie bractwa napełniają wodą wiadra i odkrywają ciało. Po dokładnych oględzinach zwłoki są obmywane w odpowiedniej kolejności: głowa, szyja, prawe ramię i ręka, prawa górna część ciała, genitalia, prawa noga, lewe ramię i ręka, lewa górna część ciała, prawa i lewa tylna część ciała. Cały czas wykorzystuje się wodę z wiadra, nie wolno używać wody z węża. Następnie przystępuje się do finalnego obmycia zwłok, podczas którego ciało polewane jest nieprzerwanym strumieniem wody z trzech wiader. Podczas tej czynności odmawiana jest modlitwa, zawierająca cytaty z Ksiąg Ezechiela ("I pokropię was wodą czystą, a oczyszczeni będziecie od wszystkich nieczystót waszych, i od wszystkich plugawych bałwanów waszych oczyszczę was"), Pieśni nad Pieśniami, Jeremiasza i Jozuego. Na koniec każdy z członków bractwa pogrzebowego potwierdza dokonanie ablucji, mówiąc: "On jest czysty", a ciało zmarłego jest osuszane przy użyciu ręczników. Zmarłego ubiera się w specjalną szatę żałobną, składającą się ze spodni, koszuli, czepka, dwóch pasów i chałatu. To proste ubranie ma symbolizować równość wszystkich ludzi przed obliczem B-ga. Warto dodać, że judaizm nie dopuszcza balsamowania zwłok czy malowania twarzy zmarłego przy użyciu kosmetyków. Nie wystawia się też zwłok na widok publiczny. Ciało układane jest w trumnie, a oczy nieboszczyka przykrywane są skorupkami. Do trumny wkłada się także sztuczne szczęki, protezy, skrzepy krwi, bandaże i plastry zdjęte z ciała, paznokcie ścięte podczas tahary. Raz zamknięta trumna nie powinna być ponownie otwierana. Osoby dokonujące oczyszczenia zmarłego u stóp trumny zapalają świecę i odmawiają modlitwę. Trumnę przenosi się do miejsca czuwania (z hebr.: szmira) i pozostawia pod opieką żałobnika (z hebr.: szomer)

Zgodnie z biblijnym zapisem "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz", ciało powinno być pochowane w taki sposób, by nie utrudniać pełnego zespolenia z ziemią. Zwłoki muszą mieć styczność z ziemią, stąd Żydzi przez setki lat chowani byli bez trumien.

W przeszłości w czasach epidemii niestosowanie trumien powodowało liczne kontrowersje, zwłaszcza, że nie wszystkie większe miejscowości posiadały cmentarze żydowskie i często zachodziła potrzeba przewiezienia zwłok nawet na dużej odległości. I tak przed laty Żydów z Warszawy chowano na cmentarzach w odległym Grodzisku Mazowieckim, a nawet w Sochaczewie. Anna Potocka z Rymanowa tak pisała w swoim pamiętniku: "Zmarłych Żydów nieraz całymi milami wożą. (.....) Żydzi trumien nie używają, więc Żyd zmarły jedzie najczęściej w worku zaszyty, w słomie zagrzebany, konie liche, więc przed każdą karczmą parę godzin popasają. Szlakiem, którym te kondukty szły, powymierali ludzie. W dobrach rymanowskich wybuchła zaraza w Rudawce" (cytat za: A. Potocki "Żydzi rymanowscy"). Władze podejmowały próby ograniczenia tego zjawiska. Przykładem tego jest treść rozporządzenia, wydanego w Galicji w 1884 roku: "Ciała zmarłych Izraelitów mają być z domu zaszłej śmierci na cmentarz miejscowy przenoszone lub przewożone bezwarunkowo w trumnach szczelnie zamkniętych i to bez względu na odległość cmentarza, na rodzaj choroby, która była przyczyną śmierci, czy w miejscu panuje jaka choroba gminna czy nie" (źródło: L. Hońdo "Nowy cmentarz żydowski w Krakowie"). Wywoływało to jednak protesty konserwatywnych środowisk żydowskich. W 1875 roku pismo "Izraelita" podawało: "Gdy przed paru laty pewna rodzina tutejsza zmarłego swego członka pochowała w trumnie, podniósł się krzyk straszliwy ze strony ortodoksji.....".

Zmiany obyczajowości oraz przepisy prawne powodują, że dziś coraz częściej używane są trumny. Żydowska trumna powinna być wykonana w całości z miękkiego drewna, bez użycia gwoździ, często wycina się w niej otwór, mający zapewnić nieboszczykowi kontakt z ziemią. Do trumny wkłada się woreczek z garścią ziemi z Izraela.
.

dodane na fotoforum:

abi11

abi11 2009-08-19

Orszak żałobny na swej drodze zatrzymuje się kilkakrotnie, w ten sposób - poprzez okazanie braku pośpiechu w trakcie ceremonii - oddaje się cześć zmarłemu. Żałobnicy odmawiają psalmy. Niegdyś powszechnym obyczajem była obecność w czasie pogrzebu płaczek. Wbrew powszechnym sądom, ciała nie krępuje się w celu uzyskania pozycji kucznej. Zwłoki składa się do grobu w pozycji poziomej, skierowane wzdłuż osi wschód - zachód. Większość macew jest też zorientowana w kierunku wschodnim lub w stronę bramy cmentarnej.

abi11

abi11 2009-08-19

Po złożeniu zwłok do grobu, przysypuje się je cienką warstwą ziemi i odmawia modlitwę El Male Rachim, w której wymienia się imię nieboszczyka oraz miejsce jego zamieszkania. Poniżej podajemy treść tej modlitwy: "B-że pełen miłosierdzia, który mieszkasz na wysokościach, znajdź właściwy odpoczynek pod skrzydłami Twojej Obecności, na poziomach świętości i czystości, świecących jak blask sklepienia niebieskiego, dla duszy (imię zmarłego lub zmarłej) syna (lub córki) (imię ojca zmarłego lub zmarłej), który(która) odszedł (odeszła) do swojego świata, a ja dam jałmużnę na wspomnienie jego (jej) duszy. Oby jego (jej) odpoczynek był w ogrodzie Edenu, dlatego oby Dawca Miłosierdzia ukrył go (ją) w ukryciu Swoich skrzydeł na wieki i oby związał jego (jej) duszę węzłem życia. Haszem jest jego (jej) dziedzictwem i oby wytchnął (wytchnęła) on (ona) w pokoju na swoim miejscu spoczynku" (kliknij tu, by usłyszeć tą modlitwę) .

abi11

abi11 2009-08-19

Po zasypaniu zwłok syn lub najbliższy krewny odmawia kadisz. De facto kadisz nie jest modlitwą za zmarłych, lecz stanowi wysławianie imienia b-skiego. W czasie ceremonii pogrzebowej kadisz odmawia się by okazać, że pomimo straty bliskiej osoby nie zapomina się o B-gu i wierze. Uważa się, że kadisz prostuje drogę zmarłego do ogrodów Eden. Do typowych modlitw za zmarłych, odmawianych przy różnych okazjach, należy Yizkor, zaczynający się od słów: "Niech Bóg wspomni duszę mojego ojca i mojego nauczyciela, który odszedł do swojego świata" oraz omówiona wcześniej "El male rachim".

dodaj komentarz

kolejne >